Dr Paweł Boguszewski w audycji radiowej "NAUKOWY WIECZÓR Z JEDYNKĄ"

Uważaj! Jestem głodny! Smaczne! – naukowcy zastanawiają się, jakie było pierwsze słowo wypowiedziane przez człowieka.
Trudno powiedzieć, jakie było pierwsze słowo wypowiedziane przez człowieka. Ja bym stawiał na jakiś sygnał ostrzegawczy, mogło to być jakieś mlaśnięcie czy chrumknięcie – mówi dr Paweł Boguszewski, neurofizjolog z Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN.
Prof. Roman Stopa, specjalista od języków mlaskowych, zajmował się historią mowy w latach 30. XX wieku. – Trzeba by nawiązać do mowy małp. One się wypowiadają przy okazji silnych emocji, takich jak głód. I u szympansa, i u buszmenów spotyka się m (nosówkę wargową), gdy pojawia się owoc – opowiada w archiwalnym nagraniu Polskiego Radia.
Wskazuje też na inne podobieństwa języka szympansów i prymitywnych ludzi: ten sam dźwięk określający tupanie słonia, surowe mięso itd.
- Myślę, że tezy pana profesora są ciut przestarzałe. Nawet jeśli język małp i buszmenów jest podobny, to należy pamiętać, że ci ostatni stworzyli wspaniałą kulturę. Dlatego nie możemy ich porównywać do szympansów – protestuje dr Andrzej Krasnowolski, antropolog kultury.
Kiedyś sądzono, że mówić zaczął dopiero homo sapiens, ale – zdaniem dr. Krasnowolskiego – zdolność mowy musiał mieć już neandertalczyk.
- Przecież podejmował wyprawy morskie, zasiedlał nowe lądy. Nie można tego robić, nie potrafiąc się porozumieć ze współtowarzyszami – mówi gość Jedynki. Jest przeciwnikiem teorii, że zdolność mowy zapisana jest w genach.
Jej zwolennikiem jest natomiast dr Boguszewski. – Tylko że nie jest to jeden gen, ale kilkanaście albo i więcej – tłumaczy. Dodaje, że już noworodki płaczą z intonacją charakterystyczną dla języka swojej matki.
W audycji także dr Piotr Traczyk opowiada o muzyce i wymiarach wszechświata, a profesor Józef Kaźmierczak – o początkach życia na Ziemi, które lokuje się w królestwie Tonga, w Azji Płd-Wsch.